Keszomaniak w Afryce – diagnoza przypadku Nareszcie! Kiedy większość „normalnych” ludzi skończyła wakacje i wykorzystała swój urlop, nadszedł czas, żeby i Piętaszek mógł uszczknąć coś ze swojego przydziału. Jak już korzystać to przytupem, więc nie dość, że skierowałem swe keszerskie oko poza granice Polski, to jeszcze udało mi się wyrwać z Europy, czego ponoć […]